5 elementów pedagogiki Montessori, które możesz natychmiast wprowadzić do życia codziennego.

Pedagogika Marii Montessori jest nie tylko tym trendem, który widzimy na zdjęciach i który objawia się nam jako uporządkowana przestrzeń czy drewniane zabawki.

Pedagogika Marii Montessori to również postrzeganie dziecka, relacja między dorosłym a dzieckiem oraz podążanie za obecnymi zainteresowaniami malucha. To współdziałanie. To świadomość, że dziecko jest odrębną, autonomiczną jednostką, a my – jako rodzice – możemy je wspierać i zachęcać do dalszego eksplorowania świata oraz towarzyszyć mu w tej fascynującej, trwającej podróży przez życie. Pedagogika ta nie zakłada, że rodzic musi wprowadzić w życie wszystkie zasady, by wesprzeć dziecko w rozwoju. Wręcz przeciwnie! Wystarczy zacząć od małych kroków. Ważne jest również, by pozbyć się oczekiwań i być cierpliwym – żadnych zmian nie da się trwale wprowadzić w życie w ciągu jednego dnia. Poniżej znajduje się 5 elementów oraz narzędzi pedagogiki Montessori, które możesz natychmiast wprowadzić do życia codziennego.

Montessori w praktyce.

Po pierwsze: obserwacja.

To podstawowy element pedagogiki Marii Montessori. Obserwacja poniekąd stanowi podstawę do dalszych działań – aranżacji przestrzeni w domu, przygotowywania aktywności zgodnych z fazami wrażliwymi czy angażowaniu dzieci w życie codzienne. Obserwacja dziecka to nie tylko bezczynne siedzenie. To świetna okazja do poznania potrzeb dziecka, obecnego etapu rozwoju czy wspomnianej fazy wrażliwej. Obserwacja, w której nie ma osądów, zakorzenionych przekonań, automatycznego wydawania opinii na konkretne działanie czy analizowania każdego ruchu dziecka wymaga odrobiny wprawy i skupienia na tym, co najważniejsze. Zależy nam przecież na poznaniu naszego malucha. Baczna obserwacja ma nam powiedzieć, w czym jest świetny, z czym sobie jeszcze nie radzi, jak często prosi o pomoc dorosłego, jakie ma relacje z rówieśnikami, czy się czymś interesuje i jak bardzo, ile czasu zajmuje mu dana czynność i czy ma wystarczająco dużo przestrzeni. Takie patrzenie z boku da nam odpowiedź na te i wiele innych pytań, a rezultaty tego działania przyniosą nam korzyści w formie wiedzy o naszym dziecku.

 

Montessori w praktyce.

Po drugie: przestrzeń i otoczenie.

Zgodnie z założeniami Marii Montessori przestrzeń i otoczenie mają wspierać naturalny rozwój dziecka. Jako rodzice mamy nieskończone możliwości dostosowywania domów i mieszkań do potrzeb naszych dzieci. To my decydujemy gdzie, kiedy i w jaki sposób aranżujemy dane pomieszczenie bądź jego część. Przystosowując swój dom do potrzeb dziecka nie liczmy na perfekcyjne rozwiązania. Nie dążymy do przestrzeni idealnej. Naszym celem jest stworzenie otoczenia jak najbardziej przemyślanego i dopasowanego do naszej rodziny. Oto kilka inspirujących przykładów:
1. meble dostosowane do wzrostu dziecka,
2. kącik do czytania i wyciszania się,
3. dostępność akcesoriów do sprzątania,
4. łóżko, z którego dziecko może korzystać bez pomocy dorosłego,
5. możliwość samodzielnego umycia rąk,
6. dostępność materiałów plastycznych.
Urządzanie domu zgodnie z potrzebami oraz możliwościami naszych dzieci daje im większą niezależność, wspiera ich rozwój, zaprasza do zabawy i pogłębiania wiedzy, uczy porządku i pomaga całej rodzinie go utrzymywać, a także ma swoje plusy w postaci estetyki. W pedagogice Montessori mniej również znaczy więcej.

 

Montessori w praktyce.

Po trzecie: fazy wrażliwe.

Fazy wrażliwe to okresy wzmożonego zainteresowania daną czynnością bądź tematem. O fazie wrażliwej dowiadujemy się dzięki obserwacji dziecka i dla rodzica jest to bardzo istotną informacją. Dzięki tej świadomości rodzic może odpowiednio dostosować przestrzeń, zaproponować tematyczne pomoce czy zorganizować aktywności. Fazy wrażliwe dotyczą między innymi:
1. ruchu (małej i dużej motoryki),
2. zainteresowania szczegółami (małe przedmioty, szczegółowe ilustracje),
3. języka (powtarzanie słów),
4. porządku (odkładanie na miejsce, kolejność wykonywanych czynności),
5. zmysłów (dźwięki, faktury, kolory, smak, zapach).
To tylko niektóre fazy wrażliwe u dzieci w wieku do 3 roku życia. Można je również zauważyć u starszaków, na przykład podczas zainteresowania alfabetem i chęcią nauki samodzielnego czytania. Uważne obserwowanie swojego dziecka da nam najlepszą informację o jego aktualnych zainteresowaniach i potrzebach.

Montessori w praktyce.

Po czwarte: aktywne uczenie się.

Poznawanie świata nie jest nudne, a aktywne uczenie się jest dla dziecka najbardziej naturalną formą przyswajania wiedzy. Im więcej zmysłów pozwolimy dziecku zaangażować w eksplorowanie danego tematu, tym większa szansa na pogłębienie chęci do nauki i chłonięcie informacji przez mózg. Dziecko, któremu pozwalamy uczyć się również za pomocą zmysłu dotyku bądź podczas bycia w ruchu, odkrywa świat samodzielnie i intuicyjnie. Taka forma nauki jest dla dziecka zdecydowanie bardziej atrakcyjna i rozbudza fascynację. Dzieci pragną wiedzy, a mając zapewnione przestrzeń i wsparcie, wcale nie potrzebują zachęty do nauki.

Montessori w praktyce.

Po piąte: indywidualny rozwój.

Zgodnie z pedagogiką Montessori każde dziecko ma swoją ścieżkę rozwoju i przechodzi przez nią indywidualnie w odpowiednim czasie. Każde dziecko przyswaja również wiedzę w preferowany przez nie sposób: wzrokowo, dotykowo, słuchowo, będąc w ruchu lub łącząc wszystko w jedno. Pozwalając naszym dzieciom uczyć się zgodnie z naturalnymi skłonnościami, szanujemy ich indywidualny rozwój. To dzięki obserwacji wiemy, co wolą nasze maluchy i w jaki sposób najchętniej poznają świat. Dzięki temu możemy również odpowiednio aranżować przestrzeń, a także wspierać ich w fazach wrażliwych. Dzieci mają nie tylko indywidualny plan rozwoju, ale również w innych porach dnia są aktywne, w innych odpoczywają, preferują różne pomoce i różne aktywności. Obserwacja pomoże nam uwzględnić to w codziennych czynnościach i zapanować nad sytuacjami, które nas stresują.
Każdy z tych elementów można wprowadzić w życie teraz. Po prostu natychmiast. Nie trzeba od razu stosować wszystkich na raz, ale wybrać te najbardziej odpowiednie i wprowadzać je w kolejności dopasowanej do stylu życia. Obserwować swoje dziecko możemy zawsze i wszędzie, a powieszenie haczyka na ręcznik dziecka na odpowiedniej wysokości zajmie kilka minut. To wszystko wymaga jedynie czasu – czasu, który może być inwestycją w rozwój, niezależność i poczucie własnej wartości u dziecka. Po prostu weź dla siebie to, co cenne i inspirujące, by wprowadzić to dziś do Waszego życia. Powodzenia!

Jak pomóc dziecku budować poczucie własnej wartości?

Poczucie własnej wartości to coś, co w teorii brzmi prosto i logicznie, a w praktyce okazuje się dość złożonym i skomplikowanym elementem. Niezależnie od tego, czy zastanawiamy się nad tym na co dzień, my i nasze dzieci również mamy jakieś poczucie własnej wartości....

czytaj dalej

Dołącz do wyzwania #sensolato

Z początkiem lata wystartowała druga edycja wakacyjnego wyzwania #Sensolato, którego inicjatorką jest Ola Charęzińska - pedagog specjalny oraz terapeuta integracji sensorycznej. Zachęcamy do udziału w zabawie, która potrwa przez całe wakacje, do 31 sierpnia.  Zabawa,...

czytaj dalej

Idziemy do szkoły- jak się przygotować ?

Kiedy mały przedszkolak ma niebawem opuścić znane mury i ruszyć w edukację szkolną rodzice są pełni nadziei, ale też obaw. Czy sobie poradzi? Jak odnajdzie się w nowej grupie? Czy nauczyciele docenią jego wyjątkowość? Czy czeka je pasmo sukcesów, czy seria porażek?...

czytaj dalej

O AUTORCE

Izabela Kornet – Mama wcześniaka i certyfikowany Promotor Karmienia Piersią. Od 2 lat daje niemedyczne wsparcie rodzicom wcześniaków i mamom karmiącym piersią poprzez publikowanie edukacyjnych treści. Od wielu lat tworzy content dla swoich i wielu innych marek. Z wykształcenia inżynier i terapeuta ds. uzależnień. Uwielbia czarną herbatę, bliskość natury i Australię.

Zapytaj o ten produkt Na podany adres e-mail wyślemy wam informację na temat tego produktu.